Właśnie rozpoczyna się jesień, jej oznaki widać już od kilku dni. Można zauważyć pożółknięte liście, a temperatura znacznie spadła, zwłaszcza o poranku i wieczorami. Pora przetrwać depresyjną jesień i dotrwać do zimy (o ile w tym roku nas odwiedzi). Dzisiaj kilka słów na temat planów na jesień. Jakie są Wasze? Myślę, że jesień będzie miesiącem największego "rozrostu" mojego brzuszka. W tej chwili maleństwo waży już ponad 0,5 kg, chwilami zastanawia mnie jak ta istotka tam się mieści, bo jak nie było u mnie ciążowego brzuszka, tak nie ma do dziś, a to już 22 tydzień.
Zacznę kompletować wyprawkę dla maluszka, pora pomyśleć o wózeczku, łóżeczku i ciuszkach (choć o nie boję się najmniej, bo już sporo ich dostałam). Skończyć w domu remonty, tak by zimą oczekiwać już tylko na pojawienie się naszej kruszynki. Jesień to zawsze okres wycieczek, odwiedzin znajomych czy rodziny mieszkającej daleko. Szykuje się na podróż do Wrocławia i do Warszawy, mam nadzieję, że wypali. Uwielbiam jesienne spacery z mężem i psem, do tego zabawy z aparatem, łapanie pięknych jesiennych odcieni. Dla mnie jest to też zawsze najbardziej twórczy okres. Zajmuję się decoupage'm, właśnie jesienią powstaje najwięcej rzeczy, myślę też by rozpocząć robienie kartek czy zaproszeń. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Pierwsze czym się zajmę to ozdobą kącika dla naszej córeczki. W tym roku jesienią w kinach pojawi się wiele ciekawych filmów, mam nadzieję, że uda mi się obejrzeć większość z nich. Już niedługo "Inferno", "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć" czy nowa wersja "Siedmiu wspaniałych". Jesień to także Halloween i Dzień Wszystkich Świętych. Wiem, że wiele osób nie pochwala Halloween, część uważa to za święto szatana, inni że to nie jest nasze narodowe święto, jeszcze inni, że lepiej pójść na cmentarz zapalić znicz. Nie rozumiem żadnego z tych podejść i osobiście uważam za idiotyczne. Niestety mamy strasznie mało wesołych świąt, więc okazja by dzieci się przebrały, bawiły czy zbierały cukierki bardzo się przyda. A znicze palimy dzień później! Od lat świętuję w jakiś sposób Halloween, nigdy nie odciągnęło mnie to od odwiedzenia najbliższych na cmentarzu! Często jesienią zaczynamy rozglądać się za prezentami świątecznymi, ja rok temu wszystkie miałam gotowe już w połowie listopada. Grudzień mogłam spędzić na oglądaniu świątecznych ozdób i przygotowywaniu się do świąt. Na ten moment nie szykuję nic niezwykłego na jesień. Nadrobię troszkę zaległości książkowych i filmowych, zmniejszę zapasy herbaty i pewnie sporo czasu spędzę zawinięta w ulubiony kocyk. A jak u Was będzie wyglądać ten okres?
0 Komentarze
Odpowiedz |
Archiwum
października 2016
Kategorie |